INFO:
Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
Ratuj swoją okolicę:
Było, minęło:
2021:
2020:
2019:
2018:
2017:
2016:
2015:
2014:
2013:
2012:
2011:
2010:
2009 Nie prowadziłem bloga ;/
2008:
2007:
2006: Od września
WYJDŹ NA ROWER!
LINKI:
MUZYKA:
WYKRES ROCZNY:
ARCHIWUM BLOGA:
- 2022, Październik4 - 0
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień27 - 0
- 2022, Lipiec24 - 0
- 2022, Czerwiec24 - 1
- 2022, Maj25 - 3
- 2022, Kwiecień21 - 1
- 2022, Marzec23 - 0
- 2022, Luty13 - 0
- 2022, Styczeń16 - 0
- 2021, Grudzień22 - 0
- 2021, Listopad20 - 0
- 2021, Październik25 - 0
- 2021, Wrzesień23 - 0
- 2021, Sierpień21 - 0
- 2021, Lipiec19 - 0
- 2021, Czerwiec21 - 0
- 2021, Maj16 - 0
- 2021, Kwiecień10 - 0
- 2021, Marzec16 - 0
- 2021, Luty15 - 0
- 2021, Styczeń19 - 0
- 2020, Grudzień17 - 0
- 2020, Listopad26 - 0
- 2020, Październik26 - 1
- 2020, Wrzesień22 - 0
- 2020, Sierpień25 - 0
- 2020, Lipiec23 - 0
- 2020, Czerwiec26 - 2
- 2020, Maj27 - 0
- 2020, Kwiecień25 - 4
- 2020, Marzec24 - 1
- 2020, Luty24 - 0
- 2020, Styczeń18 - 0
- 2019, Grudzień24 - 0
- 2019, Listopad19 - 1
- 2019, Październik20 - 0
- 2019, Wrzesień13 - 1
- 2019, Sierpień23 - 3
- 2019, Lipiec20 - 0
- 2019, Czerwiec22 - 5
- 2019, Maj20 - 1
- 2019, Kwiecień10 - 0
- 2019, Marzec19 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń11 - 1
- 2018, Grudzień22 - 4
- 2018, Listopad15 - 0
- 2018, Październik15 - 0
- 2018, Wrzesień19 - 0
- 2018, Sierpień18 - 0
- 2018, Lipiec18 - 0
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj19 - 4
- 2018, Kwiecień20 - 2
- 2018, Marzec21 - 3
- 2018, Luty17 - 0
- 2018, Styczeń17 - 0
- 2017, Grudzień27 - 3
- 2017, Listopad23 - 3
- 2017, Październik23 - 0
- 2017, Wrzesień22 - 3
- 2017, Sierpień17 - 0
- 2017, Lipiec22 - 3
- 2017, Czerwiec22 - 0
- 2017, Maj22 - 1
- 2017, Kwiecień21 - 2
- 2017, Marzec20 - 3
- 2017, Luty14 - 6
- 2017, Styczeń17 - 5
- 2016, Grudzień17 - 6
- 2016, Listopad12 - 0
- 2016, Październik14 - 1
- 2016, Wrzesień11 - 0
- 2016, Sierpień20 - 3
- 2016, Lipiec16 - 0
- 2016, Czerwiec17 - 1
- 2016, Maj19 - 0
- 2016, Kwiecień21 - 0
- 2016, Marzec15 - 2
- 2016, Luty21 - 0
- 2016, Styczeń12 - 0
- 2015, Grudzień13 - 0
- 2015, Listopad13 - 0
- 2015, Październik19 - 7
- 2015, Wrzesień17 - 4
- 2015, Sierpień13 - 0
- 2015, Lipiec21 - 1
- 2015, Czerwiec17 - 7
- 2015, Maj19 - 15
- 2015, Kwiecień20 - 10
- 2015, Marzec20 - 15
- 2015, Luty16 - 9
- 2015, Styczeń23 - 5
- 2014, Grudzień6 - 2
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik4 - 0
- 2014, Wrzesień14 - 0
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec4 - 0
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj6 - 0
- 2014, Marzec11 - 0
- 2014, Luty7 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 0
- 2013, Listopad6 - 1
- 2013, Październik6 - 1
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień7 - 1
- 2013, Lipiec7 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 0
- 2013, Maj4 - 2
- 2013, Kwiecień1 - 1
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń5 - 4
- 2012, Grudzień1 - 2
- 2012, Listopad8 - 3
- 2012, Październik10 - 5
- 2012, Wrzesień9 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec7 - 7
- 2012, Czerwiec7 - 0
- 2012, Maj8 - 8
- 2012, Kwiecień7 - 4
- 2012, Marzec9 - 6
- 2012, Luty6 - 1
- 2012, Styczeń14 - 15
- 2011, Grudzień4 - 10
- 2011, Listopad13 - 1
- 2011, Październik20 - 5
- 2011, Wrzesień10 - 7
- 2011, Sierpień18 - 6
- 2011, Lipiec12 - 0
- 2011, Czerwiec26 - 13
- 2011, Maj26 - 7
- 2011, Kwiecień22 - 11
- 2011, Marzec23 - 9
- 2011, Luty14 - 10
- 2011, Styczeń24 - 14
- 2010, Grudzień18 - 20
- 2010, Listopad20 - 6
- 2010, Październik25 - 11
- 2010, Wrzesień17 - 8
- 2010, Sierpień13 - 15
- 2010, Lipiec19 - 23
- 2010, Czerwiec24 - 15
- 2010, Maj26 - 24
- 2010, Kwiecień22 - 31
- 2010, Marzec26 - 45
- 2010, Luty20 - 42
- 2010, Styczeń23 - 36
- 2009, Styczeń10 - 24
- 2008, Grudzień4 - 3
- 2008, Listopad30 - 30
- 2008, Październik26 - 11
- 2008, Wrzesień21 - 30
- 2008, Sierpień15 - 0
- 2008, Lipiec15 - 26
- 2008, Czerwiec26 - 66
- 2008, Maj20 - 40
- 2008, Kwiecień24 - 62
- 2008, Marzec21 - 120
- 2008, Luty21 - 108
- 2008, Styczeń27 - 121
- 2007, Grudzień13 - 65
- 2007, Listopad13 - 70
- 2007, Październik9 - 52
- 2007, Wrzesień15 - 88
- 2007, Sierpień11 - 26
- 2007, Lipiec13 - 40
- 2007, Czerwiec15 - 59
- 2007, Maj14 - 61
- 2007, Kwiecień15 - 31
- 2007, Marzec10 - 1
- 2007, Styczeń3 - 0
- 2006, Grudzień11 - 0
- 2006, Listopad6 - 0
- 2006, Październik10 - 1
- 2006, Wrzesień5 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2008
Dystans całkowity: | 1049.54 km (w terenie 17.00 km; 1.62%) |
Czas w ruchu: | 43:49 |
Średnia prędkość: | 22.29 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 38.87 km i 1h 49m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
30.40 km
0.00 km teren
01:30 h
20.27 km/h
Środa, 9 stycznia 2008 | Komentarze 3
"Rower zrobiony na cacy, jedziemy jesteśmy kozacy"! Udało się przed zajęciami doprowadzić "samochód" do użyteczności. Tak też zrezygnowałem z pieszej wędrówki na polibude.Korzystając z świetnej, słonecznej pogody, na uczelnię jechałem na około, przez Zalew Zemborzycki. Ulice dość suche, niestety musiałem zrezygnować ze ścieżki rowerowej, która była strasznie oblodzona. Jak to kolega Booo napisał, że może być niezła sieć dróg rowerowych, ale w zimie nie ma kto je odśnieżać. To jest faktycznie ból. Cóż zrobić.
Na okienku znowu, zamiast jeździć i zwiedzać sobie krajobrazy, to ja pędziłem do domu po PenDrive z potrzebnymi mi plikami na labolatoria. Niby wysłałem je pocztą e-mail, ale nie wierzę, że wszystko dochodzi w 100%. Faktycznie jedno sprawozdanie nie doszło! Powrót do domu znowu wieczorową porą.
To był dobry dzień, mam już jedne labolatoria zaliczone, a poza tym rower jest już sprawny w pełni. I tak dzisiaj sobie myślę, że jakby taka pogoda się utrzymała do piątku, to może padła by pierwsza setka w tym roku? Zobaczymy, co to będzie ;-)
MXS: 35,0km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km
Dane wyjazdu:
20.00 km
0.00 km teren
h
km/h
Wtorek, 8 stycznia 2008 | Komentarze 8
Wtorek zaczął się bardzo przyjemnie. Nawet wstałem i czułem się taki wyspany. Zjadłem śniadanie nie spiesząc się i pojechałem jak zwykle na uczelnię.Na Politechnikę jechałem okrężną drogą, odwiedziłem Zalew Zemborzycki, a potem standardowo na ścieżkę rowerową. Już dość mam tej solanki na ulicach miasta, dlatego tak też wydziwiam :-) Zaparkowałem rower jak zwykle pod uczelnią i poszedłem szybciutko na wykład.
Po zajęciach też miałem sobie pojeździć, co by trochę więcej kilometrów przybyło. Ale niestety, w drodze powrotnej rower odmówił współpracy. Najpierw zatrzasnęły się z tyłu hamulce. Nie wiadomo co robić, odgiąć ich się nie dało, chyba się zapiekły. Moja głupota podpowiedziała mi żeby jechać na zaciśniętych hamulcach i tak zrobiłem. Dojechałem do domu, ale za to straty są jeszcze większe. Zcentrowałem koło i pękła mi szprycha. Żeby jeszcze potwierdzić mądre porzekadło, że nieszczęścia chodzą parami to napiszę, że licznik też w drodze powrotnej odmówił współpracy, dlatego podaję szacunkowy kilometraż.
No cóż, trzeba się brać za naprawy, a jutro pójdę na piechotę te 8km, bo nienawidzę jeździć autobusem. Dobrze, że mam dopiero na 12:15, przyjmując średnią prędkość marszu 6-7km/h to w godzinkę z minutami powinienem dojść :-) To taki mało optymistyczny akcent wpisu.
MXS: 30km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km
Dane wyjazdu:
15.67 km
0.00 km teren
00:52 h
18.08 km/h
Poniedziałek, 7 stycznia 2008 | Komentarze 4
Tydzień służbowych wyjazdów na uczelnię czas zacząć, wiadomo poniedziałek, nie ma lekko, a szczególnie po weekendzie.Jazda ulicami nie była miła, a to ze względu na wszechobecną wodę i to z solą. Co by się nie zchlapać jechałem chodnikami, które pokrywała ubita warstwa śniegu. Jak to mówią byle do ścieżki rowerowej. A tam bajkowe warunki na bike'ing.
Miałem pojeździć na okienku, ale udzielałem "korków" koledze z matmy ;-) Powrót wieczorową porą, ścieżką rowerową i część ulicą.
Mam taką w głowie utopię, a mianowicie wspaniałą sieć dróg i ścieżek rowerowych z każdej dzielnicy i do każdej dzielnicy i każdego ważnego puktu :-) Plan realny, tylko nierealna realizacja w naszym kraju, ale cóż, musimy sobie radę jakoś dawać, co nie? :)
MXS: 28,5km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km
Dane wyjazdu:
52.40 km
0.00 km teren
02:34 h
20.42 km/h
Niedziela, 6 stycznia 2008 | Komentarze 6
Jeszcze czegoś takiego jak żyję nie widziałem. Normalny deszcz padał przy temperaturze -5*C! Pewnie jeszcze mało rzeczy widziałem ;-) Zamiast śniegu przybywać to skutecznie ubywał, a woda zamarzała tworząc miejscami niezłą szklankę.Ja udałem się w stronę Piotrkowa, zresztą jak zwykle. Cały czas miałem w mordewind. Ale nie to było najgorsze. Fatalnie utrzymana droga, co widać na zdjęciach, skutecznie zniechęcała mnie do jazdy. Nie wiedziałem gdzie mam się umiejscowić, czy jechać śrdokiem, czy też jechać pasem wolnego ruchu gdzie leżało straszne błoto pośniegowe. Na początku jechałem razem z samochodami, by za jakieś parę kilometrów zjechać na ten nieszczęsny pas nie wkurzając kierowców i męczyć się po tym syfie. I tak w rekordowo długim czasie znalazłem się Piotrkowie, by tam skręcić w stronę Bychawy. Droga podrzędna, a lepiej zadbana, choć miejscami czułem jakby rower wpadał lekko w poślizg. Tam też zaczął padać deszcz, który towarzyszył mi dalej aż do Lublina. Musiałem zdjąć okulary, bo mi to wszystko zamarzło, zresztą cały rower nie dość, że był pokryty tą solą to jeszcze lodem.
Przyjechałem do domu to zabrałem się od razu za usuwanie soli, jak zwykle wypieprzając wszystko na ulicę :-) Wytarłem do sucha ramę jak i łańcuch. Ale i tak pewnie za moment zrobi się cały mokry, bo pewnie jeszcze będzie rozmarzał. Tak swoją drogą, to chciałbym odwołać tą zimę hyhy ^^.
MXS: 38,0km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km
Dane wyjazdu:
27.44 km
0.00 km teren
01:26 h
19.14 km/h
Czwartek, 3 stycznia 2008 | Komentarze 6
Destroyer wchodzi teraz do kontrofensywy. Wkurzyłem się, że w poprzednim roku nie dobiłem do 10 000km. Dlatego też w tym roku wpisuję nawet wyjazdy służbowe na uczelnię. Tak nie może być żebym potem gonił do tej magicznej liczby z jęzorem na brodzie ;)Wstałem bardzo wcześnie, wyglądam za okno i patrze na termometr i co widzę? Temperatura -13*C. Ja tylko na takie warunki czekam ;) Dzięki temu, że i tak musiałem jechać to pojechałem, bo w innym wypadku nie wyszedłbym na rower. Na Politechnice jeden wykład, a potem okienko, więc trzeba sobie trochę pokręcić. Wiatr wiał od cholery silnie, a na termometrach -12*C, ale i tak udało mi się przejechać kolejne 10km. Potem znowu na PL i do domu wieczorową porą.
Dziwne jest to, że w ręce nie zmarzłem (hmm przy -3*C nieźle mi rękawice przewiewało). Muszę przyznać, że gdyby wiatru nie było to dość przyjemnie by się cisnęło, jeszcze wypadałoby ten plecak zdjąć. Jednak przeszkadza w jeździe, ale za to plecy ogrzewa ;)
MXS: 31,0km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km
Dane wyjazdu:
40.11 km
17.00 km teren
02:11 h
18.37 km/h
Środa, 2 stycznia 2008 | Komentarze 4
Drugi dzień jazdy na rowerze. Pospałem sobie dzisiaj nieco, bo trzeba korzystać z ostatniego wolnego dnia. Kiedy się obudziłem śnieg sobie pruszył, a ja szybciutko zjdałem śniadanie i poszedłem sobie pojeździć.Ćwiczenie techniki jak to niektórzy mówią ;-) Wybrałem tą formę, gdyż po wczorajszym miałem dość soli i błota, które mi zapycha napęd i niszczy wszystko. Wybrałem się w stronę pól, a tam poprostu bajka. Pomimo mrozu ręce miałem gorące, bo tak byłem skoncetrowany. Wiadomo człowiek nie zna miejsca ani godziny kiedy może się znaleźć na glebie. Udało się! Nie zaliczyłem żadnej z nich, choć czasami było naprawdę ciekawie i blisko od upadku. Doświadczonego "biker'a" trudno położyć :-P Oczywiście żartuję ;) I tak sobie pojeździłem trochę po okolicznych lasach, potem nad Zalew i na końcu pojechałem do centrum żeby zrobić kilka zdjęć i pokazać część Lublina Odkąd pamiętam nie pojawiła się żadna fotka.
Mimo dość silnego wiatru, mimo mrozu udało mi się 40km prejechać. Tempo nie było jakieś wygórowane. To zasługa jazdy po polach i po lasach. Trzeba się pilnować.
MXS: 31,5km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km
Dane wyjazdu:
43.46 km
0.00 km teren
02:05 h
20.86 km/h
Wtorek, 1 stycznia 2008 | Komentarze 7
No to co? Zaczynamy kolejny rok rowerowy. Najbardziej szkoda tego wykresu, wyglądał naprawdę pr0. Teraz trzeba od nowa pracować na to wszystko, tak samo button rowerowy, średnia roczna, średnia na wycieczkę, średni dystans miesięczny. "Jak iść do przodu, by w kółko się nie kręcić?" :-PWraz z nadejściem 2008 musiało się coś zmienić. Tak się właśnie stało. Krajobrazy przykrył śnieg, na drogach sól, która niszczy mój napęd i moją stalową ramę :( Ale cóż zrobić, taka karma :) Dzisiaj jak zwykle wyjechałem drogą na Biłgoraj. Dojechałem do Jabłonnej i tak skręciłem na Wierciszów. Jak ja dawno tamtędy jechałem. Zresztą pokierowałem się tamtą trasą, ponieważ śnieg z solą leżący na pasie wolnego ruchu delikatnie mówiąc wkur... mnie. Tak mi ten shit zapchał zębatkę, że nie mogłem przeżucić biegu, więc całą trasę przejechałem na jednym przełożeniu :)
Jak już wróciłem do domu to szczotką ryżową pozbyłem się soli zmieszanej z błotem pośniegowym. Oczywiście wszystko wywaliłem na ulicę, no bo trzeba chronić trawniki, krzewy, drzewa ;)
MXS: 27,2km/h
Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km