INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:1028.73 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:41
Średnia prędkość:24.55 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:51.44 km i 2h 15m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
15.00 km 0.00 km teren
h km/h

Środa, 14 maja 2008 | Komentarze 0

Na uczelnię i z powrotem.

MXS: b/d

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
182.38 km 0.00 km teren
07:17 h 25.04 km/h

Wtorek, 13 maja 2008 | Komentarze 6

Święto Politechniki Lubelskiej, więc cały dzień miałem wolne :) Uczyć się przecież nie będę zważając na to, że w tym miesiącu mam bardzo mało przejechanych kilometrów. Dlatego też pojechałem na przejażdżkę rowerem.

Moim dzisiejszym celem stał się Zamość, a konktretnie renesansowy rynek, który jest wpisany do UNESCO. Na początku pogoda nie była zaciekawa, dominowały chmury, ale z biegiem czasu niebo zaczęło się przecierać. Wyjrzało Słońce i od razu zrobiło się przyjemnie. Pojechałem drogą krajową nr 17. W tamtą stronę jechało się super, a to dzięki temu, że wiało mi prosto w plecy. Dojazd do Zamościa zajął mi lekko ponad trzy godziny, co jest bardzo dobrym czasem. Natomiast powrót już nie był tak cudowny, teraz to ja musiałem walczyć z wiatrem, co przy długich podjazdach było męczące.

Można powiedzieć, a raczej napisać, że kolejny raz wyszła mi niezła wycieczka. Jak się nie mylę jest to moja życiówka, w tamtym roku było 172, a dzisiaj 10km więcej. Chciałbym też zaznaczyć, że to nie był atak na 200km :-> :)












MXS: 46,62km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.

Dane wyjazdu:
32.21 km 0.00 km teren
01:30 h 21.47 km/h

Poniedziałek, 12 maja 2008 | Komentarze 0

Na Politechnikę i z powrotem.

MXS: 33,0km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
78.97 km 0.00 km teren
03:01 h 26.18 km/h

Czwartek, 8 maja 2008 | Komentarze 3

I dzisiaj też sobie pojeździłem. Pogodowo nie było już tak fantastycznie, to znaczy jeśli chodzi o Słońce to chowało się za chmurami, było wietrznie, ciepło i sucho. Po dłuższym zastanowieniu można dojść do wniosku, że nie było aż tak wcale źle :-P

Na początku standardowo na uczelnię, by szybko wrócić do domu, zjeść obiad, przebrać się, zmienić rower na szosowy i wyruszyć gdzieś za miasto. Wybór padł na pętelkę, która prowadzi przez Chmiel. Dawno już tamtędy nie jeździłem, ostatni raz chyba wtedy kiedy to mi pies pod koła wpadł, hmmm to było jakiś miesiąc temu. Wróciłem ścieżką rowerową, gdzie rowerzystów było jak na lekarstwo.

Tak samo jak wczoraj, dzisiaj też mi wyszedł całkiem zacny dystans. Mogę go z podniesioną głową wpisać na bikestats ;) Coś mi się ta pogoda pogarsza, nawet jakieś deszcze zapowiadają, hmm czyżby znowu plan dwusety nie wypalił? :->









MXS: 36,44km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km


Dane wyjazdu:
61.37 km 0.00 km teren
02:20 h 26.30 km/h

Środa, 7 maja 2008 | Komentarze 2

Maj pęłną parą, Juvenalia też :) Z tej okazji uczelnia zafundowała nam studentom godziny rektorskie. Dlatego gdy tylko przyjechałem z uczelni, od razu pojechałem za miasto.

Na początku jak już wspomniałem zrobiłem służbową trasę ;) Potem przesiadłem się na szosóweczkę i pokręciłem trochę pętelką przez Tuszów. Niestety krótko pojeździłem, bo po pierwsze był juz wieczór, a po drugie jakoś nie mam werwy do jazdy. I tak też zrobiłem 43,02km w czasie 1:30 z sekundami.

Po zsumowaniu tych dwóch jakże wielkich wypraw rowerowych wyszedł całkiem zacny dystans. Muszę trochę odpocząć i chyba zaatakuję dwusetkę hyhy >:-]

MXS: 36,10km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km


Dane wyjazdu:
17.32 km 0.00 km teren
00:48 h 21.65 km/h

Wtorek, 6 maja 2008 | Komentarze 0

Na Politechnikę i z powrotem. Piękna Słoneczna pogoda ;-)

MXS: 31,5km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
36.72 km 0.00 km teren
01:40 h 22.03 km/h

Poniedziałek, 5 maja 2008 | Komentarze 0

Jak poniedziałek to musi być ładna pogoda :-P Dwa razy na uczelnię w tym dwa powroty zahaczając o Zalew Zemborzycki. Piszę tylko tyle, bo na jutro mam jeszcze sporo roboty do zrobienia.

MXS: 33,0km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
21.49 km 0.00 km teren
01:04 h 20.15 km/h

Sobota, 3 maja 2008 | Komentarze 2

Piękny pochmurny dzień. Od rana było ciemno i ciągle padało. Według ICM miało lekko przestać około godziny 12:00. Niestety tak nie było i jak lało tak leje.

Wyszedłem z domu tylko po to, aby pojechać sobie obejrzeć wyścig kolarski. Niestety nie zabawiłem tam długo, silne opady deszczu uniemożliwiły mi to skutecznie. Tam na miejscu spotkałem Lukasa, który fotografował całą imprezę, więc zapraszam na jego blog, by obejrzeć zdjęcia. Ja niestety szybko się zmyłem do domu, gdyż stojąc robiło mi się coraz bardziej zimno. W drodze powrotnej zahaczyłem o Zalew Zemborzycki, a potem zerknąłem co się dzieje na torze kartingowym.

Najważniejsze, że udało się przez chwile pojeździć. Do domu wróciłem cały mokry, a z czapki, którą miałem na sobie można było wycisnąć spore ilości wody. Pozazdrościć pogody koleżankom i kolegom z zachodu Polski.

Dokąd kolego idziesz? :)




Nie szkoda im rowerków na taką pogodę?




Ciężkie chmury zasnuły niebo nad Zalewem Zemborzyckim.




MXS: 31,5km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
40.91 km 0.00 km teren
01:42 h 24.06 km/h

Piątek, 2 maja 2008 | Komentarze 3

Dzisiejszy dzień był śpiący, ponury, szary, deszczowy, jednym słowem niezaciekawy. Dopiero około godziny siedemnastej chmury coś tam się porozrywały, wtedy to wyszedłem na krótką przejażdżkę.

Nareszcie na swoim ROMECIE, więc ze zliczaniem kilometrów, czasów i średnich prędkości nie było problemów. Pojechałem sobie tak zwaną deszczową pętlą lub pętlą złej pogody, która to jak już opisywałem wcześniej wiedzie od Lublina, Jabłonnę przez Tuszów, Prawiedniki, Zalew Zemborzycki na Lublin. Bardzo przyjemnie się jeździło, było dość ciepło.

Na jutro znowu ICM pokazuje, że zaleje nas deszczem. Prawdę mówiąc to chyba się nie mylą, bo cały czas nadciągają ciężkie chmurzyska, z których w każdej chwili może pokropić. Cóż, nie udał mi się ten długi weekend ;-)








MXS: 32,5km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
116.61 km 0.00 km teren
04:14 h 27.55 km/h

Czwartek, 1 maja 2008 | Komentarze 7

Pierwsza majowa, majówkowa przejażdżka. Miałem większe plany odnośnie dzisiejszego dnia, chciałem zrobić większy dystans, ale pogoda była niepewna i w każdej chwili mogła się wyłonić jakaś burzowa chmura, zresztą takowe się wypiętrzały.

Pojechałem na południe. Ruch samochodowy dzisiejszego dnia był bardzo duży poza miastem. Wiadomo wylotowa na Roztocze i dalej na Bieszczady. Co drugi samchód jechał z rowerami, ciekawe czy będą na nich jeździć :-P, czy też nawet ich nie zdejmą z dachu. Wiadomo teraz to szpan w weekendy pojechać autem z rowerem na dachu, podbnie jak to jest z nartami w zimie. Dla mnie to jest zwyczajny snobizm. Wracając do mojej trasy. Dojechałem na Wyoskie, gdzie skręciłem w prawo i przez Starą Wieś, Zakrzówek dojechałem na przedmieścia Kraśnika. Z tamtąd to już krajową 19-stką na Lublin, tyle, że standardowo skręciłem wcześniej na Zemborzyce i dalej wbiłem się na ścieżkę rowerową, na której dojrzałem w tłumie bajkerów i pieszych Lukasa, który pomykał z jakimś kumplem.

Wyjazd zakończyłem sukcesem, bo gdy tylko wszedłem do domu zaczął padać deszcz. To znak, że warto zagrać w totka. Jutro ICM nie jest łaskawy, zapowiada ciągłe opady. Kurcze, a myślałem, że zrobię dwusetę na majówce, a tu niestety cały czas niepewna pogoda.

Droga przez Wysokie.


Zjazd do Zakrzówka.


MXS: 43km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.