INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:1732.28 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:67:12
Średnia prędkość:25.78 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:66.63 km i 2h 35m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.73 km 0.00 km teren
01:00 h 22.73 km/h

Czwartek, 20 maja 2010 | Komentarze 0

Już niedługo to zapomniałbym jak się jeździ na rowerze. Dwa dni pod rząd na polibudę jeździłem samochodem. Oczywiście rano padał deszcz, potem ładne słońce i jak chciałem wyjeżdżać szosówką to wychodziły ciemne chmury i lało. Tak było i dzisiaj. Kiedy wróciłem, chciałem sobie na wioski uderzyć, a tu nagle jak nie zagrzmi, jak nie zacznie padać, że musiałem się wycofać z pomysłu. Dlatego kilometry to tylko z trasy dom > polibuda > dom i w trakcie jeszcze kilka kilometrów po mieście.

MXS: 35,0km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
15.83 km 0.00 km teren
00:44 h 21.59 km/h

Poniedziałek, 17 maja 2010 | Komentarze 0

Rano na polibudę jakoś udało mi się przemknąć i nie zmoknąć :) Powrót w straszliwej ulewie. Na rowerowej woda już nie wsiąka, normalnie stoi na tej kostce. Potem na ulicach woda sięgała już do felgi, a miejscami powyżej. Dobrze, że moja "żarówiasta" kurtka nie przemaka :) Tylko spodnie i buty przemokły na wylot. A z licznika jak się naciskało przyciski to H2O wypływało strumieniami. Na szczęście działa bardzo dobrze...co to znaczy porządna marka :) Czekam na poprawę warunków pogodowych, bo jak na razie nie idzie sobie dłużej pojeździć.

MXS: 32,0km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Poniżej 50km


Dane wyjazdu:
121.03 km 0.00 km teren
04:40 h 25.93 km/h

Sobota, 15 maja 2010 | Komentarze 1

Wczoraj nie pojeździłem, bo nieźle padało. Jeszcze dzisiaj dało się zauważyć stojącą wodę w polach. Nieźle wlało, a zapowiadają się kolejne nawalne deszcze. Dlatego wypadało sobie pojeździć nieco więcej.

Zacząłem od wylotówki na Biłgoraj jadąc do Piotrkowa, w którym skręciłem w prawo w stronę Bychawy przejeżdżając przez Osowę. Dalej z Bychawy przez Gałęzów na Starą Wieś, gdzie w lewo w stronę Wysokiego pocisnąłem przez Tarnawkę. Tam też spotkałem sporo szosowców, ciekawe skąd byli. Mogli być z Kraśnika, z Krasnegostawu czy też tak jak ja z Lublina :) Dojechawszy do Wysokiego wyjrzało Słońce i zrobiło się znacznie cieplej. Dalej moja trasa wiodła przez Maciejów na Żółkiewkę, z której to w kierunku Piask odbiłem. Po paru kilometrach zjechałem z piaseckiej drogi i uderzyłem na Krzczonów. Droga dość zniszczona, wiodła przez Tokarówkę, Sobieską Wolę, Krzczonów III i Krzczonów. Trasa ta oznaczona jest jako zielony szlak rowerowy. Chyba tylko ja ją okupuję najczęściej, ewentualnie Damian, który często uderza w tamte kierunki,a tak poza tym nigdy nie spotkałem pro biker'a. Z Krzczonowa na Zieloną i znowu przez Piotrków aż do Mętowa i w lewo na Prawiedniki. Powrót przez Zemborzyce, trochę ścieżki rowerowej i trochę miejskich ulic.

Ogólnie rzecz biorąc pogoda wypaliła. Trochę szkoda, że tak mały dystans wyszedł. Miałem w planach przynajmniej 150km, ale wyszło ile wyszło. Jutro chyba będzie trzeba w domu zostać, bo szykują się ulewne deszcze, niestety. Ale wierzę, że jeszcze będzie ładnie i 150km pęknie :)














MXS: 44,14km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.

Dane wyjazdu:
124.89 km 0.00 km teren
04:45 h 26.29 km/h

Czwartek, 13 maja 2010 | Komentarze 4

Normalnie lato. Gorąco, słonecznie i sucho, a do tego miałem dzień wolny - wiadomo święto Politechniki Lubelskiej, więc wypadało świętować :)

Wybrałem się na rower w moje południowe strony. Jak zwykle w biłgorajską się wbiłem aż do Piotrkowa, potem w prawo przez Osowę na Bychawę. Dalej lekko w lewo, potem w prawo i przez Gałęzów na Starą Wieś. Dalej w lewo na Wysokie i na skrzyżowaniu w prawo na Tranawę Małą. Tam w zgodnie ze strzałką, która pokazywała Szczebrzeszyn i na Turobin. Z Turobina na Żółkiewkę przez Żabno. Potem Wysokie i powrót biłgorajską do domu. Tak w skrócie wygląda trasa.

O i tak sobie pojeździłem. Jutro sobie nie pokręcę za bardzo, bo muszę być na uczelni o 12:15, więc nici z setki.












MXS: 44,57km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.

Dane wyjazdu:
79.88 km 0.00 km teren
02:59 h 26.78 km/h

Środa, 12 maja 2010 | Komentarze 3

Latnio znowu, temperatura z samego rana, jak jechałem na polibudę wynosiła 17*C. Potem wróciłem, a termometr pokazywał 26*C. Dlatego też przebrałem się, zmieniłem rower i pogrzałem na pętelkę po wioskach.

Trasa to wylotówka na biłgoraj, Mętów, Czerniejów, Jabłonna, Piotrków tutaj zmiana kierunku na Bychawę przez Osowę, Bychawa, Strzyżewice i powrót do domu przez Piotrowice, Żabią Wolę, Polanówkę, gdzie spotkałem Damiana. Potem Prawiedniki, Zemborzyce, Zalew, ścieżka i ulice do domu. Z takiej pętli wyszło 64,07km w czasie bardzo dobrym - 2h18min :)

Strasznie dużo owadów, mszyc, że bez okularów nie da rady jechać. Dzisiaj miałem całe spodenki i koszulkę w mszycach i innych. Nie mówiąc o tym ile ich zjadłem, ale w sumie podczas wysiłku trzeba jakieś białko przyjmować :D

MXS: 42,13km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km


Dane wyjazdu:
66.05 km 0.00 km teren
02:31 h 26.25 km/h

Wtorek, 11 maja 2010 | Komentarze 0

Kolejny letnio-wiosenny dzień. Znowu temperatura bliska 23*C, słońce i piękne chmury piętrzyły się na niebie. Bez wiatru :)

Najpierw z rana na polibudę na zajęcia, potem popołudniu wróciłem, by zmienić ciuchy i rower i wybrać się na krótką przejażdżkę po okolicy. Jak zwykle wpadłem na biłgorajską do Jabłonnej, w której to w lewo skręciłem na Wierciszów i przez Bychawkę na Iżyce. Dalej wyjechałem w Osmolicach i standardowo przez Żabią Wolę, Prawiedniki, Zemborzyce, Zalew, ścieżka i ulice miasta. Taka pętelka kosztowała mnie 50,18km i czas 1h49min.

Chciałem coś tam więcej pokręcić, ale czasowo byłem ograniczony. Chociaż akurat dobrze, że mnie tak to hamuje, bo trzeba odpoczywać, nie ma co tak napierać dzień w dzień :)





MXS: 40,0km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km


Dane wyjazdu:
50.93 km 0.00 km teren
02:10 h 23.51 km/h

Poniedziałek, 10 maja 2010 | Komentarze 0

Jak co poniedziałek dwa razy na polibudę w pięknej słonecznej i gorącej aurze. Niemal lato dało się poczuć. Dlatego też wracałem okrężną drogą do domu, bo przez Zalew, Zemborzyce, Prawiedniki, Mętów i biłgorajską do domu z wiatrem w plecy :) Zawsze to kilka kilometrów więcej :)

MXS: 36,5km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km


Dane wyjazdu:
104.10 km 0.00 km teren
03:45 h 27.76 km/h

Niedziela, 9 maja 2010 | Komentarze 2

Kolejny ciepły i suchy dzień. Co prawda Słońca nie było za wiele, bo na przemian z chmurami, ale na szczęście w ogóle nie padało. No wieczorem może trochę pokropiło.

Moim celem wyjazdy była mała miejscowość w powiecie lubartowskim - Leszkowice. Dlaczego Leszkowice? Dlatego, że tam odbyły się dzisiaj zawody biegowe "Bieg Pierwiosnka", zaległe zawody. Pierwotnie miały się odbyć 10. kwietnia, ale z wiadomych przyczyn został przełożony. Zawody to bieg przełajowy na dystansie 5km. Niestety ze względu na brak stroju do biegania nie wziąłem w nim udziału. Na same zawody musiałem dojechać. Moja trasa przebiegała trasą numer 19 przez Niemce i Lubartów. W Lubartowie zaraz za mostem skręciłem w prawo w kierunku Parczewa. Tamtejsza droga w fatalnym stanie. Na szczęście tylko kilka kilometrów nią jechałem, by potem na skrzyżowaniu obrać kierunkek Ostrówek i przejechawszy Górkę Lubartowską dostałem się do Leszkowic. Powrót tą samą drogą, z tą różnicą, że w Elizówce pojechałem w kierunku Dysa, potem jakimiś bocznymi asfaltami i koło Realu prosto w stronę południową do domu.

Niestety jak człowiek nabiera wiatru w żagle to weekend się kończy i pora wracać do codzienności. Ale tylko na 3 dni, gdyż czwartek jest dniem wolnym - święto politechniki, w piątek nie mam zajęć toteż będzie możliwość pośmigać i mam nadzieję, że pogoda dopisze :)






MXS: 42,15km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.

Dane wyjazdu:
117.38 km 0.00 km teren
04:41 h 25.06 km/h

Sobota, 8 maja 2010 | Komentarze 0

Wykorzystałem rowerowo dzisiejszy czas. Dwoma rowerami wykręcony dystans. Najpierw rano główna wycieczka, potem wieczorem Rometem nad Zalew o tak żeby na dziewczyny się popatrzeć :D

Tak jak powiedziałem moją główną wycieczką była 104,66 kilometrowa jazda po okolicznych miejscowościach. Jak zwykle wylotówką na biłgoraj aż do Piotrkowa, w którym to obrałem kierunek Bychawa przez Osowę. Z Bychawy na południe, a dokładniej na Starą Wieś. Dojechawszy do skrzyżowania wybrałem kierunek Krasnystaw. Tą drogą jechałem aż do Wysokiego przez Tarnawę. Dookoła piękne widoki towarzyszyły mi, no i dobry asfalt. Uwielbiam tą drogę, jak mam uderzać na setkę to często przejadę się tamtędy. Dalej z Wysokiego przez Giełczew do Gierniaka, gdzie zjeżdżam z biłgorajskiej w stronę Teklina. Potem to już pozostało standardowo przez Kosarzew, Bychawę, Strzyżewice, Piotrowice, Żabia Wola, Prawiedniki i Zemborzyce, w których to zjechałem z ulic na ścieżkę rowerową, potem znowu powróciłem na asfalty tym razem miejskie i do domu.

Wyszło mi po takiej pętli jak już napisałem 104,66km w czasie 3:55 co dało prawie 27km/h średnią. Ale wieczorem wziąłem wyprowadziłem Rometa i pojechałem pooglądać dziewczyny jakie tam nad Zalewem się kręcą, doszło mi w ten sposób 12,72km przeciśniętych w czasie 46 minut, co daje super nadświetlną prędkość 16,5km/h. Ale wiadomo jak się szybko jedzie to się nie dostrzega szczegółów :D















MXS: 42,52km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.

Dane wyjazdu:
51.37 km 0.00 km teren
01:54 h 27.04 km/h

Piątek, 7 maja 2010 | Komentarze 2

Piąty dzień z rzędu jakieś kminy z ucieczką przed deszczem. Dzisiaj znowu spokojnie nie można było pojeździć. Na szczęście jest ciepło, rano jak wyjeżdżałem było 20*C.

Najpierw dość wcześnie wyjechałem na biłgorajską pokręcić sobie pętlę 60km. Niestety na 17km zaczął padać deszcz. Na prostej przed Piotrkowem zawróciłem do domu. Tak szybko zapieprzałem z wiatrem, że średnia na dystansie 35,56km zrobionego w czasie 1h10min wyniosła ponad 30,1km/h :) Potem popołudniu do miasta Rometem pojechałem. Zawsze te kilka kilometrów doszło.

Jutro podobnie chyba będzie, więc nie będzie kilometrów. Cóż, czyżby zapowiadał się taki mokry, aczkolwiek bardzo ciepły maj? Czy to pył wulkaniczny zmienia klimat? Trudno powiedzieć.

MXS: 38,95km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km