INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
70.05 km 0.00 km teren
03:37 h 19.37 km/h

Środa, 17 lutego 2010 | Komentarze 4

Nie ma to jak wolny tydzień. Po ciężkich zmaganiach z sesją. Musieli nam zrobić przynajmniej tydzień przerwy międzysemestralnej. Wczoraj nie skorzystałem z wyjazdu, to pomyślałem sobie co by dzisiaj skorzystać. Była naprawdę przepiękna pogoda, słoneczko, ciepło, bo około +3*C z lekkim wiaterkiem.

Wybrałem się na wchód, z lekkim odbiciem na połudie. Mimo, że trasę tą pokonywałem już ładnych kilka razy to dzisiaj tak jakbym jechał nowymi terenami. Wszystko to za sprawą śniegu. Na samym początku jazdy kiedy to jechałem przez Głusk nie zapowiadało się tak cudownie. Wszędobylska woda rozchalapywana we wszystkich kierunkach świata plus bruzdy śniegu brudnego na poboczu. Mało obiecujący początek. Gdy już skręciłem w kierunku Wilczopola jechało się wspaniale. Dookoła piękne krajobrazy typowe dla Wyżyny Lubelskiej. Za Wilczopolem droga pokryta śniegiem z kompilacją lodu. Taka też sytuacja towarzyszyła mi przez Bystrzejowice aż do Kawęczyna, gdzie drogi posolone. Za Kawęczynem wjechałem w tunel śniegowy. Świetna sprawa, zasłona od wiatru. Chyba najlepszy i najfajnieszy odcinek trasy :) Dalej to już drogą wojewódzką, która ciekła dzisiaj solanką. Jechałem ją aż do Chmiela, w którym to skręciłem w prawo i w lewo koło kościoła w kierunku Czerniejowa. Tam droga miejscami biała, a miejscami z czarnymi śladami. Dalej to już Prawiedniki i standardowy powrót przez Zemborzyce i ulicami miasta do domu.

Dotleniłem się trochę, a nawet więcej jak trochę. Nawet dało radę sobie dzisiaj twarz opalić. I znowu na uczelni pomyślą, że byłem na wakacjach, gdzieś na wyspach kanaryjskich :D Ale nic z tych rzeczy, poruszałem się tylko po naszych pięknych lubelskich terenach. :)














MXS: 36,5km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km



Komentarze
kundello21
| 09:22 poniedziałek, 22 lutego 2010 | linkuj Taki snieżek jest najlepszy:)
azbest87
| 12:48 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj Widzę że okolice Lublina też nieźle zasypane.. u nas średnio pół metra śniegu leży.. a dzisiaj mega roztopy wszędzie..
Pozdro!
De5troy3r
| 10:23 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj Ostatnio się tak jakoś dobrze jeździ, gdyby szosy były suche to szosówka i ogień na 100km. Ale jeszcze długo to się towarzystwo będzie topiło niestety.

A ostatnia fota została zrobiona i tu uwaga HIT....nad Zalewem :D

Pozdrawiam,
Piotrek.
feleklbn-removed
| 00:15 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj Rozkręcasz się coraz bardziej ;)
a ta ostatnia fotka, to gdzie zrobiona?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!