INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
50.22 km 0.20 km teren
02:02 h 24.70 km/h

Niedziela, 11 kwietnia 2010 | Komentarze 4

Z rana trochę popadało, jezdnie lekko wilgotne i nie zanosiło się na jakąś większą poprawę warunków. Postanowiłem pocisnąć ROMETEM. Po jakimś czasie okazało się, że się przerobiłem, bo jezdnie były suchutkie i tylko u mnie na dzielnicy taka "zgnilizna".

Jako, że nie miałem dzisiaj wiele czasu na jazdę postanowiłem przycisnąć sobie pętlą przez Tuszów. Mocno dzisiaj w obroty wszedłem, po biłgorajskiej licznik nie schodził poniżej 26km/h i tak też przez większość czasu była wartosć 25km/h. Co to robi wiatr w plecy :D Nawet nie trzeba mieć zajebistego sprzętu i kondycji. W Bychawce spotkałem grupę pro szosowców, którzy elegancko ustawili się do wiatru po przekątnej :D Co tam, że cały pas zajeli :D Było ich z sześciu. Dalej w Bychawce skręciłem w kierunku Iżyc. Tam też prosów dwóch jechało na szosówkach. Udało mi się z nimi nie jechać, bo w tym czasie w polu zdjęcia robiłem :D Powrót to standardowo przez Prawiedniki, Zemborzyce i ścieżki rowerowe. Na ścieżce spotkałem jeszcze kilka znajomych twarzy :)

Muszę przyznać, ze dzisiaj dałem z siebie wszystko. Aż mi było miejscami szkoda tak napierać co by łańcucha nie zajechać. Ale jak się człowiek rozpędzi to trudno się powstrzymać od utrzymywania średniej na wysokim poziomie :)




MXS: 35,0km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km



Komentarze
kundello21
| 15:25 niedziela, 18 kwietnia 2010 | linkuj No i to jest jazda:D terenik i tralala
loboonly1
| 20:33 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj Wiesz w dwuosobowej grupie zawesze łatwiej się dogadać co do tych kanapek i tempa:)
De5troy3r
| 17:48 poniedziałek, 12 kwietnia 2010 | linkuj Kiedyś jeździłem, tzn. próbowałem jeździć w grupie, ale nie umiałem się utrzymać. Nie jestem zbyt mocny na grupową jazdę :D Chyba, że w takiej grupie, która ma czas na kanapki :D

Pozdrawiam,
Piotrek.
loboonly1
| 21:31 niedziela, 11 kwietnia 2010 | linkuj A widzisz, było wsiadać na szose i grzać na niedaleką północ:D Trzeba kiedyś pomyśleć o jakiejś ustawce, bo chętnie bym sie przekonał jak się z kimś jeździ:) Co do Polonezika też posiadałem i bardzo mile go wspominam:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!