INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
100.09 km 0.00 km teren
03:47 h 26.46 km/h

Sobota, 22 września 2007 | Komentarze 4

Pogoda poprostu rowerowa! Dzisiaj jeździłem sobie tak, aby zobaczyć przy jakiej prędkości średniej się będę najlepiej czuł na długim dystansie. Jutro planuję zrobić coś dłuższego, dlatego takimi testami się zająłem :) Myślę, że te 26km/h da radę utrzymać na tych 150km bez większych strat energetycznych! Jutro też ma być pięknie, biorę aparat, rower i w drogę :)

MXS: 41km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.


Komentarze
silas
| 20:50 piątek, 12 października 2007 | linkuj sorx, ale w Szczecinie (biegunie polskiego ciepła) padało
DARIUSZ79
| 22:11 sobota, 22 września 2007 | linkuj Pogoda dopisuje pewnie w całej polsce. W sumie u nas jak nie zimno to deszcz padał.. A teraz rewlka. Pewnie przy dłuszych dystasach dasz rade, i rekordy średniej bedziesz robił. JA też jutro planuje wypad w tak pikna pogode okaże sie rano:) Pozdrawiam DAriusz.
De5troy3r
| 19:57 sobota, 22 września 2007 | linkuj pauletto007 Rower szosowy jest dobry dla tych, którzy lubią jeździć tylko asfaltem, ja do tych osób należę. Twój nowy Author nie jest wcale aż taki najgorszy, ja to się w swoim życiu najeździłem Rometem, który sporo ważył :) A teraz szosówka króluje i tak jak mówisz praktycznie zero oporów, czujesz jakbyś leciał nad szosą :) A co do tego gdzie jeżdżę, to po pierwsze staram się omijać Zalew Zemborzycki, po drugie najczęściej południowe rejony lubelszczyzny, Piaski, Krzczonów, Wysokie, Bychawa, Kraśnik, a nawet Turobin, Goraj czyli Zachodnie Roztocze :) Nie gardzę też północnymi terenami, ostatnio pętla Lublin > Nałęczów > Kazimierz > Puławy > Kurów > Lublin, bardzo fajna trasa, tylko droga nr 12 od Puław do Kurowa strasznie wąska i niebezpieczna! Trzeba uważać! Jutro wybieram się właśnie w północne rejony lubelszczyzny, może Ryki :) To gdzie chcesz sobie uderzyć zależy od tego jakie trasy preferujesz i po której stronie Lublina mieszkasz, bo przebijanie się przez miasto nie należy do najłatwiejszych i przyjemnych rzeczy.

Pozdrawiam,
Piotrek.
pauletto007
| 19:09 sobota, 22 września 2007 | linkuj Kurcze szosóweczką tak sobie pomykasz to fajnie bo żadnych większych oporów i po 70 km w ogóle się pewnie zmęczenia nie czuje. A na moim mtb po 3 godzinach jazdy mam już dość:P
A które strony najczęściej objeżdżasz?? Bo mnie się znudziły już okolice zalewu:P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!