INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
103.75 km 0.00 km teren
03:49 h 27.18 km/h

Niedziela, 24 lutego 2008 | Komentarze 14

Sto kilo przyjemności. Należało mi się to. Po prawie dwóch tygodniach zamulania wreszcie jakiś porządny wypad za miasto. To ostatnie jest chyba najważniejsze, bo mam już dość tego syfu.

Zrobiło się wiosennie i strasznie gorąco. Wczoraj nie jeździłem ze względu na niebezpieczne warunki, silnie wiało i nie chciałem żeby coś mi spadło na głowę. Wykorzystałem ten czas na naukę, czyszczenie rowerów i siedzenie przy kompie z otwartą stroną bikestats. Z zazdrością patrzyłem na wpisy, na wysokie osiągnięcia w takich warunkach.

Dzisiaj sobie to odbiłem. Co prawda pojechałem trasą, którą zjeździłem już sto razy i o dziwo wcale mi się nie nudzi, czyli: Lublin > Mętów > Prawiedniki > Zemborzyce > Krężnica Jara > Strzeszkowice > Babin > Bełżyce > Czółna > Niedrzwica Duża > Strzyżewice > Bychawa > Osowa > Piotrków > Mętów > Prawiedniki > Zemborzyce > Lublin. Warto zauważyć, że przez jedną wieś przejechałem dwa razy, a podobno dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi :)

To już druga setka w tym roku. Czuję, że jeszcze nie jestem w pełni formy, której szyt chciałbym osiągnąć na wakacyjne miesiące, bo czekają mnie różne wyzwania. Tym głównym jest przekroczenie dwusety, a na najbliższe weekendy, bo wiadomo to wszystko zależy od pogody, celem do zrealizowania jest pętla Lublin > Wysokie > Krasnystaw > Świdnik > Lublin.




MXS: 48,3km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.


Komentarze
De5troy3r
| 20:47 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj [at]all Dzięki Wam wszystkim za wiarę, postaram się Was nie zawieść :)

Pozdrawiam,
Piotrek.
Mlynarz
| 14:41 wtorek, 26 lutego 2008 | linkuj Tak jak wszyscy twierdzę, że nie będziesz miał wielkich problemów z realizacją swojego celu. :)

Widać, że jazda daje Ci dużo frajdy, bo inaczej stała trasa, by Ci się znudziła, a tak nie jest. :)

Pozdrawiam!
lukasmako
| 09:05 poniedziałek, 25 lutego 2008 | linkuj ooo proszę nie próżnujemy :) gratuluje kolejnej setki, taka ładna ta szosa chyba sie wybiorę nie długą Twoją trasa na tripa :)
djk71
| 07:29 poniedziałek, 25 lutego 2008 | linkuj Jedem mądry - jak wiało to siedział w domu, a nie wygłupiał się :-)
Swoją drogą myślę, że 200 dasz spokojnie radę.
Galen
| 23:22 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj Ja też nareszcie dołączyłem do seciarzy. Jak tak dalej pójdzie, to w pełni sezonu ludziska będą po 200km bez zmęczenia wykręcać.
tomalos
| 23:05 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj spoglądając na twój tegoroczny wykresik sądzę, że 2 stówki to dla ciebie nie będzie nic nadzwyczajnego, choćby jutro :)
hose
| 22:42 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj nie ma to jak łyknąć na raz setkę ;D;D;D
jeśli pozwolisz to uszczknę sobie trochę tej przyjemności :) może mnie szlag nie trafi od nie jeżdżenia :D

pozdrower
azbest87
| 22:00 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj Ojj chciałoby się czasem pośmigać taka na szosie:)) ale nie ma to jak jazda lasami:DD
Jak się poogląda te wszystkie wpisy to aż się chce samemu pokręcić:) a dwieście na szosie to Ci na pewno gładko pójdzie:D
Pozdro!
Matems
| 21:37 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj Jak nie dwie to trzy :D
De5troy3r
| 21:09 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj agenciara Dziękuję, z tymi woma stówami to zobaczymy :)
Aga
| 21:05 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj :):) pomalutku powolutku az do skutku :D
200 to dla Ciebie w sezonie będzie pikuś :) jestem tego pewna i czego mocniutko Ci zyczę!!! :)
seteczka jak malowana gratulacje oczywiscie :)
vanhelsing
| 20:34 niedziela, 24 lutego 2008 | linkuj No gratulacje ;) Grzechem by było nie wykorzystać takiej pogody i nie zrobić 100 kg przyjemności :P Ja co prawda 100 nie zrobiłem, ale jestem usprawiedliwiony po wczoraj ;P
W niecałe 4 h 100 km :) Ahh może i ja kiedyś na swojej kolareczce wyjadę ;P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!