INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
181.18 km 0.00 km teren
06:34 h 27.59 km/h

Środa, 25 marca 2015 | Komentarze 2

Obserwowałem prognozy pogody od samego początku tego tygodnia. Czaiłem się na środę i do ostatniej chwili zwlekałem z wzięciem wolnego. Zobaczyłem, że pogoda jak drut to na urlop i pocisk na rowerze. A było naprawdę super. Dość wysoka temperatura sięgająca 18*C, lekki wiatr wiejący z południowego-zachodu i praktycznie bezchmurne słoneczne niebo. Czego chcieć więcej?

Rowerem wypuściłem się na krańce Roztocza. Zacząłem jazdę zaraz przed godziną dziewiątą. Pojechałem sobie standardowym wylotem na Bychawę, a potem przez Zaraszów na Wysokie. Od samego początku tempo dość mocne :-] Potem nowiutkim asfaltem do Tarnawy i skręt w lewo na Turobin. Tam już trochę nawierzchnia gorszego typu, ale nie było jeszcze aż tak źle. Z Turobina odbiłem na Szczebrzeszyn. Po drodze w Czermięcinie mijałem akcję gaszenia palących się traw. Niestety jeszcze wielu rolników praktykuje latanie z zapałkami po łąkach :-] Do Szczebrzeszyna zajechałem idealnie na godzinę dwunastą. Tam się trochę pokręciłem, pofociłem miasteczko i uciekłem na drogę krajową nr 74 w kierunku Frampola. Tutaj mnóstwo górek, pagórków. Przepiękna widokowo trasa. Zdjęcia niestety nie oddają tych widoków. Do samego Frampola miałem pod wiatr. Ten odcinek najwolniej pokonałem. Gdy dojeżdżałem do obwodnicy Frampola rozśmieszył mnie znak zakazu wjazdu rowerów. A dlaczego? Bo na serwisówki, które są obok drogi nie da się wjechać :-P Ale z obwodnicy nie skorzystałem skręciłem do miejscowości. Z Frampola znaną mi już drogą nr 835 powrót do Lublina. Asfalt aż do samego Wysokiego super jakości. Za Wysokim wycinka drzew. Praktycznie przy drodze pustkowie. Zauważyłem, że teraz wypieprzanie drzew przy drogach jest bardzo modne ;-/ W domu byłem około godziny szesnastej :)

Nie powiem trochę się styrałem. Ale najważniejsze, że wykorzystałem dzień urlopu na maksa. Opaliłem gębę i mogę wracać do roboty. Jutro pewnie się nigdzie nie ruszę, bo zmiana gówniana, a po drugie będzie mi się pewnie dobrze spało. A po trzecie i ostatnie na razie mam dość roweru :-P Pewnie szybko to minie :)


















MXS: 52,50km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.



Komentarze
Mariobiker1973
| 19:48 czwartek, 26 marca 2015 | linkuj No pięknie :) Pozdrawiam
gello1
| 20:04 środa, 25 marca 2015 | linkuj Gratulacje za tyle kilometrów.

Przerwa wskazana.
Też tak lubię. Dużo km a później zgon :]
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!