INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
59.25 km 0.00 km teren
02:31 h 23.54 km/h

Piątek, 16 listopada 2007 | Komentarze 7

Nie zapowiadało się na to, że w ogóle wyjdę na rower i to nie ze względu na pogodę. Poprostu "siadłem" dzisiaj z psychiką. Ale w końcu co ma mi pomóc jak nie bike. Pojechałem się przewiać ;) Pomogło!

Wyjechałem dokładnie w samo południe. Temperatura cały dzień nie przekraczała zera, więc coś mi mówiło, że długo nie będę jeździł. Kilometry zrobiłem "lecąc" pętlą przez Chmiel. Główne asfalty były suche, w sam raz na na rower szosowy, ale już jadąc w bok pojawiało się sporo wody, szególnie na poboczach. Jakby nie padało i temperatura nie przekraczałaby zera to zrobiło by się sucho także na bocznych drogach i mógłbym pomyśleć o jakiejś pierwszej listopadowej stówie. Acha i jeszcze jedna rzecz, chyba zajechałem łańcuch, strasznie się wydłużył, a co za tym idzie przeskakuje on przy mocnym naciśnięciu na pedał. Uciążliwe jest to w szczególności kiedy się rusza na światłach, bo pod górę można sobie zredukować ;) i jakoś tam się jedzie "noga za nogą".

W temperaturze minusowej powietrze jest oczyszczone z wszelkiego rodzaju drobnoustrojów. Dlatego zdrowo jest pojeździć w takich warunkach z tym, że trzeba się ciepło ubrać ;)









MXS: 34km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km



Komentarze
Misieq
| 10:15 sobota, 17 listopada 2007 | linkuj Hehe . Ja już bym chyba wolał taką pogodę niż śnieg po kolana :P
kuczy
| 10:00 sobota, 17 listopada 2007 | linkuj Oj trzeba będzie złapać od ciebie jakieś natchnienie, bo póki co to nie chcę nawet ruszać roweru. Ciągle paskudna pogoda, jeszcze żeby trochę więcej śniegu spadło i złapał mróz to tak, a narazie to szkoda mi ruszać rower z ciepłego pokoju.
Nienawidzę takiej pogody, ale może się doczekam lepszej w niedzielę...? :P
Pozdrawiam. :)
De5troy3r
| 09:26 sobota, 17 listopada 2007 | linkuj U nas w Lublinie raczej spokojnie było. Bez wiatru, choć przy minusowej temperaturze odczuwało się jakieś ruchy powietrza ze strony północno-zachdniej.

Pozdrawiam,
Piotrek.
azbest87
| 22:46 piątek, 16 listopada 2007 | linkuj U mnie śnieg od wczoraj, dopiero pod wieczór przestało sypać- już leży chyba z 20cm :/
Pozdro!
vanhelsing
| 22:42 piątek, 16 listopada 2007 | linkuj noo i to sie nazywaja warunki do jazdy na rowerze w zimie... i zrobiles 59 km.. a ja 5,5 :D
nas zasypalo i po chodnikach tylko da sie jezdzic i po lesie ( wole snieg niz na glownej ulicy bloto posniegowe )
tak trzymaj ;)
jak stopnieje to tez sie gdzies dalej wybiore ;p

Pozdro! Piotrek :) :)
DARIUSZ79
| 22:41 piątek, 16 listopada 2007 | linkuj I jeszcze raz podziwiam cię że se śmigasz przy takiej pogodzie, ja sezon na ten rok zamknołem całkowicie. U nas doś dużo napadało tego śniegu wiecej, do pracy 30 minut spużniłem się wymówke miałem że zima na całego:)......
Pozdrawiam DAriusz
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!