INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
66.28 km 0.00 km teren
02:17 h 29.03 km/h

Niedziela, 18 listopada 2007 | Komentarze 7

Wstałem, jeszcze zaspany zjadłem śniadanie, ale kiedy wróciłem do pokoju i wyjrzałem przez okno i lukam i oczom własnym nie wierzę. Sąsiad wsiada na rower, pro ubranie (lajkra i te sprawy), pro bike i wyrusza. To i ja się szybko ubrałem i pojechałem, on uderzył na teren, a ja jak zwykle na szose ;) Tak swoją drogą to widzę, ze facet co weekend wyjeżdża w trasę, znaczy się trenuje. Taki widok od razu działa na człowieka pozytywnie.

Dla odmiany pojechałem rowerem szosowym. Najpierw zaliczyłem kompresor na stacji benzynowej. Oczywiście na 8bar nie da się pompować, bo na wyświetlaczu pojawia się napis "err1" ;) No to sobie myślę, że dobre i 7bar. Gdy już skończyłem pompować, podjechał jakiś samochód, wysiada facet i się dziwi, jak do takiej oponki można wpompować siedem barów! Ja mu na to, że to i tak mało, bo ideałem byłoby przynajmniej 10bar wpompować. Po chwili typ złapał się za głowę i mówi: "ja zawsze myślałem, że w tych oponach jest z 1bar" i od razu zaczął przyrównywać moje ciśnienie z jego w samochodzie ;)

Od stacji poleciałem standardową drogą na Przemyśl (Biłgoraj). W Czerniejowie nagłe zaskoczenie, ktoś krzyczy "dokąd jadziesz?!". Oglądam się i widze Golfa dwójkę i mojego kumpla, chwilka rozmowy przy prędkości 33km/h, on skręcił na Skrzynice, a ja dalej prosto, mógłby podcholować. Wiatr dziś śmigał i to ze wschodu, fatalnie zimno! Jeszcze temperatura poniżej zera. Dojechałem do Piotrkowa i uderzyłem dalej na Bychawę, Piotrowice, Żabią Wolę, Prawiedniki, Zemborzyce i Lublin. Na tym moja trasa się zakończyła.

Szybko się dzisiaj jechało, aż za szybko, bo im szybciej tym większe są straty ciepła. Najgorsze w zimie są zjazdy, można się nieźle przewiać. Potem miło jest wziąć gorący prysznic. Dzień zakończył się przy matematyce ;)








MXS: 41km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km



Komentarze
Mlynarz
| 21:01 czwartek, 22 listopada 2007 | linkuj Piotrków, Piotrowice... ładne miejscowości miałeś dziś na trasie Piotruś!

Pozdrawiam - Piotrek!

:D

29 km/h O_o
Wymiatacz!
Misieq
| 15:31 poniedziałek, 19 listopada 2007 | linkuj Heh . Ile ja bym dał żeby u mnie w okolicy ktoś oprócz mnie trenował kolarstwo :P
A tak biedny muszę jeździć sam.

Pogratulować sąsiada

Pozdrawiam
Galen
| 10:41 poniedziałek, 19 listopada 2007 | linkuj Ja tam pompuje tyle na ile mi sil w machaniu pompka wystarczy :]
michros | 00:21 poniedziałek, 19 listopada 2007 | linkuj a niektóre w psi :D a atmosfer pakuj 7 - tyle jest optymalnie ale to też zależy od opony
vanhelsing
| 22:41 niedziela, 18 listopada 2007 | linkuj ok ;) czyli po prstu niektory kompresory pokazuja w barach, niektore w atmosferach z tego wynika ;)
Pozdro,
Piotrek :P
De5troy3r
| 22:08 niedziela, 18 listopada 2007 | linkuj To nie jest to samo, ale ja bary nazywam "atmosferami", bo nie wiem ile bar mieści atm...muszę polukać w tablicach.

Pozdrawiam,
Piotrek.
vanhelsing
| 22:00 niedziela, 18 listopada 2007 | linkuj kurcze.. ja to nigdy nie wiem ile wpakowac tego powietrza... jak zajezdzam na stacje to laduje 3,5 atmosfery i opona jest nie do ugięcia... oponki mam 1,95.
a do szosy to juz calkiem nie wiem ile wcisnać.. atmosfery to nie to samo co bary? jak to jest kurcze ^^
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!