INFO:


avatar Ten blog rowerowy prowadzi De5troy3r z miasteczka Lublin. Mam przejechane 168867.60 kilometrów w tym 3102.67 w terenie. Jeżdę z prędkością średnią 26.77 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Ratuj swoją okolicę:



Było, minęło:


2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

2010:

2009 Nie prowadziłem bloga ;/

2008:

2007:

2006: Od września

WYJDŹ NA ROWER!

MUZYKA:

WYKRES ROCZNY:

Wykres roczny blog rowerowy De5troy3r.bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA:

Dane wyjazdu:
73.86 km 0.00 km teren
02:48 h 26.38 km/h

Niedziela, 27 kwietnia 2008 | Komentarze 5

Kurcze, jak patrze na te Wasze wpisy, to praktycznie każdy zawiera dystans powyżej stówy. Można powiedzieć, że nie postarałem się dzisiaj. Moge się tylko usprawiedliwić tym, że wczoraj "poimprezowałem" na rowerku, a dzisiaj trzeba było odpocząć :)

Dlatego też nie spiesząc się zbytnio wyjechałem wtedy kiedy Słońce było w zenicie. Nie miałem jakiegoś takiego przygotowanego planu. Poprostu uderzyłem na moje ulubione południowe tereny. Czyli na początku do Jabłonnej, na Tuszów, a tam w lewo na Bychawę. Dalej to już do Niedrzwicy przez Strzyżewice, by tam wbić się na krajową "dziewiętnastkę". Jechałem, jechałem aż do tego skrętu na Zemborzyce, ten przed lasem :-P i dalej nad Zalew Zemborzycki, gdzie wjechałem na ścieżkę rowerową. Tu był mój błąd. Nie dość, że się wlokłem, to jeszcze musiałem na każdego uważać. Strasznie mnie to psychicznie wymęczyło. Jak znam życie to tylko na początku sezonu takie tłumy wyruszają na rower, potem będzie ich coraz mniej i mniej, aż zostaną stali bywalcy, Ci którzy cały rok spędzają na rowerze i tych których na codzień widzi się i pozdrawia na trasie, gdzieś za Lublinem.

Niestety ten weekend się już skończył. Był nadzwyczaj uday :) Następny weekend wydawałoby się, że za pięć dni, a tymczasem tylko dwa dni na uczelni trzeba posiedzieć, pouczyć się, a od środy jak tylko pogoda pozwoli znowu zacznie się eksploatacja napędu w Giancie :-P

Droga przez wieś Tuszów.


Wyszmurgany przez wiatr, którego nie było :-P


Droga na Niedrzwicę Dużą od Strzyżewic.


Mlecz, nielubiany przez miłośników angielskich trawników :)




MXS: 40,92km/h

Pozdrawiam,
Piotrek.
Kategoria Powyżej 50km



Komentarze
Anonimowy van | 08:18 poniedziałek, 28 kwietnia 2008 | linkuj Tiah, nie przejmuj się, ja od 2 tygodni nie zrobiłem dystansu powyżej 2 km :D

Masz poand 200 w weekend, to niezły wynik :D
azbest87
| 00:12 poniedziałek, 28 kwietnia 2008 | linkuj Eee tam nie narzekaj- ja miałem czas na połowę z tego co ty..:/
Pozdro!
Aga
| 20:58 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj tak, jasne, u każdego stówa??? :D
Eh, przykro to powiedziec, ale przy takiej pogodzie to będzie trza uprawiac slalomy na ścieżkach rowerowych... chyba trza uciekac z miasta :D
Mleczyków u mnie też od groma, wiosna na całego!! :)
Pozdrawiam :)
lukasmako
| 20:53 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj malo ci? zoba ile już masz w tym roku :P gonie Cie i nie mogę dogonić hehehe
Misieq
| 19:55 niedziela, 27 kwietnia 2008 | linkuj E tam nie przejmuj się :) ja mam mniej :) ale za to po niezłych górkach :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!